czwartek, 24 lutego 2011

Idź w stronę światła

            Dzisiaj chciałbym zachęcić wszystkich do oglądnięcia pewnego filmu pod tytułem "Idź w stronę światła"
Film pokazuje dziesięciolatka, który nagle po wykryciu u niego wirusa HIV traci radość dzieciństwa i stopniowo - w sposób niezwykle godny, zwłaszcza jak na swój wiek - oswaja się z nieuchronnym. Drugi wątek to tragedia rodziców, którzy już przygnębieni faktem hemofilii swoich dzieci (nosicielką jest matka) dowiadują się o skażeniu preparatów krwiopochodnych. To przed nimi staje zadanie przygotowania chłopca na jego los, a zarazem wynagrodzenia mu tego wszystkiego, czego nie zdąży już przeżyć. Jest jeszcze sprawa rodzicielskiej odpowiedzialności, konieczności pogodzenia się ze swoją winą, choć trudno tu mówić o prawdziwej winie. Inny aspekt poruszony przez twórców to dyktowany lękiem stosunek otoczenia do choroby chłopca.
Naprawdę polecam. 
Zamieszczam link do filmu po pobraniu rozpakowujemy. Film w polskiej wersji .

4 komentarze:

  1. Witaj.
    Jak Ci pewnie wiadomo lubię dobre kino, zatem, jak tylko znajdę ten film- obejrzę :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za odwiedziny. Film naprawdę wart obejrzenia, tym bardziej że i w naszym kraju był taki sam przypadek chorego chłopca. Też społeczeństwo zareagowało bardzo negatywnie na jego chorobę, szykanując go jak i jego rodzinę. Smutne ale prawdziwe.
    Pozdrawiam Grzegorz

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli dobrze się domyślam owa "utrata radości dzieciństwa" nie była spowodowana hemofilią, bo to ma się od urodzenia, tylko zakażeniem spowodowanym preparatem krwiopochodnym, tak?
    Podejrzewam, że chodziło o zarażenie wirusem HIV?
    Bo napisałeś to tak, jakby sama hemofilia spowodowała tę nagłą utratę radości, a przecież tak nie jest.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to prawda chodzi o zarażenie wirusem HIV. Może zbyt ogólnie to napisane zaraz poprawie.
    Dziękuje za odwiedziny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń